wtorek, 31 marca 2015

W oczach ludzi żyjących w naszym regionie jest jakaś niedopowiedziana historia. To miejsce to ludzie, tak różni jak różnice międzypokoleniowe. Życie smakuje tutaj jak swojski chleb, czuć w nim pracę i czas. Trzeba się napracować żeby było smaczne, tak jak przy tym by upiec ten chleb, trzeba pielęgnować glebę, zasiać ziarno, odczekać swoje, zebrać plony, ziarno przerobić na mąkę. Ciągła produkcja, całe życie pracujemy na spełnienie, jak sobie zasiejemy i zapracujemy, to tak sobie zjemy.
Jedno czego będę żałował gdy wyjadę, to to że znów nie zobaczę tych żniw, i tak już od wielu lat, ostatnie widziałem latem 2006 roku.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz