poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Trzy Korony

Znów się zastanawiam, czy wyjazd za miedzę ma sens, teraz płacę cenę za to, że chcę żyć inaczej. Chciałbym być wolny tu, lecz też chcę mieć pracę, jakiś cel, marzenia, rozwijać pasję. Robić to co chcę i robić to tak jak chcę, mówić o tym pewnie i mieć w tym swoją rację. Patrzeć głęboko w oczy ludziom i wiedzieć, że mogę na nich liczyć w chwilach zwątpienia i vice versa, pomagać w potrzebie. Tak wiele myśli, bo coś muszę zmienić, coś ulepszyć, coś podreperować, o coś zadbać. Ale są też rzeczy o których pisałem już wcześniej, że poznałem i poznaję wspaniałych ludzi, a chwil z nimi na nic bym nie zamienił, nic tego dziś mi nie zastąpi. Te wszystkie chwile pozostaną w pamięci na zawsze. Choć niebawem już mnie tutaj nie będzie, to ja jeszcze wrócę, by nadal czerpać radość z bycia razem. Co do ostatniego świątecznego wyjazdu na wschód słońca na Trzech Koronach w Pieninach, chcę jeszcze napisać, że to był mój najpiękniejszy świąteczny dzień jaki w życiu przeżyłem i to jest wspaniałe, po to żyję, po to rano się budzę i po to wstaję, by życie mnie zaskakiwało.



















sobota, 8 kwietnia 2017

Są takie miejsca w okolicy, które czasami muszę odwiedzić. Są ludzie tak bliscy, bez których nie potrafiłbym dziś w siebie wierzyć. Są też chwile tak ulotne, że ciężko je wszystkie wychwycić. No i jeszcze są marzenia, które spełniam, plany które realizuję. Myślę, więc jestem. Czuję, więc żyję. Moje życie to motyw wędrówki. Moim celem dziś jest udoskonalanie siebie. I zdaję sobie sprawę z tego, że nie ma lepszego jutra jeśli sam o nie nie zadbam. Nie ma radości bez smutku. Nie ma szczęścia bez nieszczęścia. Trzeba coś przeżyć, aby móc żyć. Nad własnymi słabościami pracuję sam i piszę o tym dla siebie dziś, aby móc to czytać i do tego wracać oraz to zapamiętać.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Wiosenny spacer w Pieninach

Miło jest już przywitać wiosnę, pożegnać się z kurtkami, wędrować sobie beztrosko, walnąć się na trawie i czerpać z tego radość. Miło jest też być wtedy z kimś przy kim czuję się dobrze, rozmawiać o różnych sprawach, nawet o pierdołach i nie myśleć o szybkim powrocie. Zima trwała chyba zbyt długo i nie mogłem się już doczekać cieplejszej aury. Nastały zmiany, dzień jest dłuższy, słychać dookoła śpiew ptaków, widać jak wszystko ożywa. Tak, to jest już wiosna.