środa, 11 marca 2015

Kolejny raz odwiedzam miejsca mego dzieciństwa, miejscówki gdzie spędzałem czas, przypominając sobie jak żyłem i co mnie wychowało. Niewątpliwie cenię sobie tą wolność wieku młodzieńczego, bez planów na przyszłość bo bez perspektyw w zasadzie. Ale żyłem i trochę świata przemierzyłem w poszukiwaniu chleba. Tak robi tysiące polaków, moich rówieśników, uciekają w siną dal bo stażami nic nie wartymi próbują nas wykarmić. Wystarczy zerknąć za miedzę by przekonać się jak Europa żyje, tutaj jeszcze troszeczkę nam brakuje, tak jak do pierwszego po wypłacie. Powodzenia młodzi, żyjący w naszej ojczyźnie, wierzę że nadejdzie taki dzień i coś udowodnicie, byście nie musieli na banicji tułać się po świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz