sobota, 27 kwietnia 2013

Ostatnie dni tutaj w kraju przede mną, w ostatnich za mną wiosna ruszyła pełną parą. Przyjemnie jest się przejść i podziwiać ten prosty krajobraz, prosty ale jakże bardzo swojski, prawdziwy i Polski. Idąc w plener uciekam od cywilizacji, chociaż od tego nie da się już do końca uciec. Cieszy mnie bardzo widok konia pracującego w polu i to jest dla mnie element krajobrazu, który chcę uwieczniać puki nie zniknie, puki nie zaginie. Ta ziemia, ci pracujący ludzie i te zwierzęta to nasza historia, trzeba o tym pamiętać.


środa, 24 kwietnia 2013

Ten czas to leci jednak szybko, już nie długo i w końcu coś się odmieni. Dodaje siły to wiosenne słońce i temperatura, i choć czasu na zdjęcia miałem ostatnimi dniami mało to jednak nie przeżył bym, gdybym choć chwili nie spędził w plenerze. Ciężka zima już za nami, to co było to już przeminęło, a co ma być to i tak będzie, lato przyjdzie i będę miał zajęcie więc ciągnę dalej i się nie poddaję.







niedziela, 14 kwietnia 2013

Miło jest w końcu poczuć tą długo oczekiwaną wiosnę, zobaczyć te pierwsze błyskawice, pierwsze bociany i pierwszą tęczę. Dopiero teraz czas nabiera tempa po zimie, dużo się dzieje w okół mnie i też czasu coraz częściej mi brakuje, szczególnie na spacery w plenerze z aparatem, no ale też tej ładnej pogody i tak jest nadal niewiele. Mam jeszcze miesiąc by postarać się wykorzystać każdy nadchodzący słoneczny dzień, by robić to co lubię i być blisko choć jednego czego mi brakuje. Za kilka dni, to co robię nabierze innego znaczenia, za kilka dni moje zdjęcia zobaczy wiele ludzi a ja zastanawiam się teraz dlaczego dałem się na to wszystko namówić. Ale skoro w życiu nie ma odwrotów i skoro czasu nie można cofnąć, bo gdybym tylko mógł to wszystko co bym zrobił to zrobił bym odwrotnie, to mimo wszystko chcę ten okres kilku lat mojej przygody podsumować. Teraz idę nową drogą i chcę zamknąć pewien etap, zakończyć to chcę zdjęciami, które wykonywałem przez te wszystkie lata, które przywołują wspomnienia, które są pomnikiem przemijania i które teraz są dla mnie wszystkim.


Dla tych chętnych oglądnięcia kilku zdjęć nie na blogu a na papierze, moich zdjęć i kilku innych osób, które również pstrykają: