środa, 28 marca 2012

Wiosna, wiosna, czy to Ty?

To już tydzień jak wiosna widnieje na kalendarzowych kartkach. Oprócz średniej dawki słońca, mieliśmy dużą dawkę chłodnego i mocnego wiatru. Będąc kilka razy w plenerze nie zdążyłem zrobić wielu ciekawszych kadrów od zwykłych wschodów i zachodów słońca a tu znów prognozy pogody nie są zachęcające do robienia zdjęć. Znów aparat będzie leżał w torbie i czekał na swoją chwilę. Najbardziej optymistyczna wiadomość to taka, że mój drugi ukochany aparat jest już w serwisie i czeka na operację przeszczepu narządów wewnętrznych. Ja również czekam aż wróci bo brak jego coraz bardziej mi doskwiera i stęskniłem się troszkę. Odwiedzam dawno temu odkryte miejsca, obserwując przy tym jak zmienia się krajobraz. Brakuje mi tego uczucia, które towarzyszy mi przy odkrywaniu nowych pięknych miejsc odciętych od cywilizacji, wiosna więc to idealny czas by rozpocząć poszukiwania. W między czasie można jeszcze odsapnąć od srogiej zimy i głębokim wdechem zaczerpnąć wiosenną energię. Pozdrawiam tego serdecznego pana z parku w Wiśniowej, który pozwolił na zrobienie sobie zdjęcia.