poniedziałek, 22 lipca 2019

Zalipie

Jest takie kolorowe miejsce w Polsce, dokładniej w Małopolsce, gdzie mieszkańcy pewnej wsi o nazwie Zalipie od dziesięcioleci upiększają swoje domostwa kwiatowymi motywami. Pierwotnym zamysłem było maskowanie przez gospodynie sadzy nad paleniskiem w domach lecz tradycja ta przetrwała aż do dziś. Czytając opisy w internecie można natrafić na rozczarowanych zwiedzających, inni są zachwyceni. Mnie osobiście Zalipie aż tak nie porwało, większe wrażenia miałem zwiedzając nie jeden skansen, ale sam fakt tej tradycji jest dość ciekawy, no i trzeba mieć na uwadze, że to nie skansen, a żywa wioska i należy też przy zwiedzaniu uszanować prywatność właścicieli gospodarstw. Może nie o malowane domy tutaj chodzi lecz o ludzi w nich mieszkających. Przed wyjazdem do Zalipia widziałem w internecie film z malarką Panią Danutą i wiedziałem, że u niej może być faktycznie ciekawie, ale jakoś specjalnie jej nie szukaliśmy, aż tu nagle zwiedzając wioskę spotkaliśmy ją z grupką turystów pod swoim domem z uśmiechem zapraszającą również i nas. To ta barwna osobowość, jak i zapewne inni mieszkańcy tej "malowanej wsi", według mnie tworzą klimat tego miejsca. Czy mogę polecić? Na pewno tak, bo każda wycieczka, każde oderwanie się od codzienności jest warte swojej ceny, ale czy to miejsce zachwyci, to już zależy od tego co oczekujemy.






















1 komentarz:

  1. Moim zdanie, te małe dzieła sztuki są piękne. Może dlatego, że uwielbiam takie folkowo-wiejskie klimaty. O Zalipiu słyszałam kiedyś w telewizji. Jest naprawdę dużo miejsc w Polsce, które warto odwiedzić. Niekoniecznie trzeba szukać za granicą.

    OdpowiedzUsuń