wtorek, 25 października 2016

Tatry i wschód na Beskidzie

Nie wiem co, ale coś jest w górach takiego, że gdy jestem na szczycie i patrzę wokół siebie to nie myślę wtedy o niczym. Czas nie ma znaczenia, płynie swoim tempem. Liczę chwile zamiast minut i choć jest zimno to wewnątrz płonę, czerpiąc energię z pierwszych promieni słońca, energię tak bardzo czasem potrzebną. Chcę to robić zawsze.
Pozdrawiam przy okazji wszystkie miłe dusze, które były ze mną.















sobota, 15 października 2016

Fotoklubowy powrót na Lubań

Tęskniłem za tym by poczuć się tak jak wczoraj, zarwać nockę, iść w ciemnościach przez las, mieć u boku towarzyszy którzy myślą podobnie, by w końcu zobaczyć coś niewyobrażalnego. Potrzebuję czasami oderwać się od świata w którym żyjemy i przenieść się na chwilę do innej krainy, takiej gdzie wszystko co ludzkie nie ma znaczenia. Patrząc na spektakl, który potrafi zaoferować przyroda, staję się dziwnie spokojny, myśli zwalniają i zaczynam w głębi odkrywać sens.