W życiu jak w kalejdoskopie chwile zmieniają się i odwracają. Moment radości potrafi kilka chwil później przemienić się w gorycz porażki by później na nowo odrodzić się ze smutku w to co jednak pcha do przodu. Tym czymś jest nadzieja, jeśli w ogóle ma jakiś sens. Mało czasu na cokolwiek, dużo zauważam, niewiele mogę poradzić na to co gnębi, samo życie. Do tego gdy spojrzysz na coś pięknego szerzej, okazuje się że może być piękne tylko z pozoru, pozory mylą więc wychodzi na to, że życie to dramat albo marna komedia udawana.
niedziela, 17 czerwca 2012
niedziela, 10 czerwca 2012
Francja - Polska 1:1
Miło jest zakończyć ciężki tydzień dobrą wiadomością, gdy niepewność i zwątpienie towarzyszyły każdej myśli, każdego dnia. Praca choć jest męcząca to pobudza zniechęconego brakiem pracy ducha. Brak czasu na zdjęcia spowodowany pracą jest lepszy niż brak pracy w Polsce, kraju którego kocham ale który wydawać by się mogło nie kocha swoich dzieci. I za to go też nienawidzę, za to że karci nas za błędy popełnione przez naszych przodków, rodziców, polityków.
poniedziałek, 4 czerwca 2012
Mija dzień za dniem
Rozpoczął się kolejny tydzień pracy, dni jakoś lecą, ale jest to dopiero
początek. Brak mi czasu, sił i pomysłów na zdjęcia. Jest praca, czekało
się na nią całą jesień, zimę i wiosnę, więc nie narzekam a wręcz cieszę
się niezmiernie. Wczoraj było piękne światło przy zachodzie słońca, zaczarowało
mnie i spało się dobrze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)